Prawie że moje pierwsze metryczki. Wcześniejsze jakie wyszyłam należały do moich dzieci.
Te tu pokazane zostały wyszyte prawie dziesięć lat temu, no dziewięć i pół.
I przez przypadek trafiło do mnie to zdjęcie więc je pokazuję.
Trochę ubogie w haft, ale internet jeszcze wtedy u mnie raczkował, jak i większość dostępnych teraz stron ze wzorami. Wyszyłam z tego co w domu znalazłam.
I pamiętam, że na dziwnym materiale.
Aida? Bo kanwa na pewno nie. A mulina przesuwała mi się między osnową, tak że cały czas musiałam ją palcem przytrzymywać.
Pozostaje mi mieć nadzieję, że teraz odnalezione podczas remontu, gdzieś chwilę światło dzienne poogladają.
Chociaż zdaję sobie sprawę że szału nie ma.
;)
Myśli ubogometryczkowe.
Najważniejsze ze ze szczerego serca wykonane i podarowane!!!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
UsuńSuper pamiątka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńAle zapewne miałaś wielką radość z własnoręcznie zrobionych pamiątek:)
OdpowiedzUsuńRadość ogromna.
UsuńJak zawsze ;)
Super pamiątka!!!
OdpowiedzUsuńPamiątka świetna
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńWystarczy dodać jakąś koroneczkę,czy ozdobną tasiemkę i nie będą takie puste. No niestety kiedyś ze wzorami szału nie było.
OdpowiedzUsuńByć może, ale są daleko ode mnie.
UsuńTo były chude czasy. Oby nie wróciły ;)
fajne pamiątki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńdzieciakom na pewno sprawiły dużą radosść :)
OdpowiedzUsuńAż zapytam jakie wrażenia ;)
UsuńMiłe wspominki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ;)
UsuńBardzo ;)
UsuńRozwijamy się i coraz większy asortyment wzorków jest dostępny. Moje pierwsze hafty dzisiaj też bym zrobiła inaczej, ale pamiątka ręcznie zrobiona zawsze jest najmilsza, a poza tym są na prawdę ładne. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za te słowa. Serce rośnie.
UsuńPamiętam jeszcze gazetki z wzorami sprzed lat, teraz już nikt by się nie brał za te obrazki, a kiedyś to był hit ;)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jaki hit ;)
Usuń