Cały woreczek naparstków.
Podczas pobytu w Polsce, dostałam od mamy, która pamięta, że zbieram i jak tylko się trafi okazja to je dla mnie przygarnia.
Rożniaste.
Z różnych zakątków świata.
I te właśnie lubię najbardziej.
Corfu.
Piękne, trójwymiarowe.
Te podobają mi się bardzo. Namalowane domki. Piękne kolory.
Podczas pobytu w Polsce , spędziliśmy kilka dni w Zakopanem. Jechałam tam z tym oto nabytkiem.
A później też z naparstkiem pojechałam do Krakowa. To już kolejny z tego miasta w mojej kolekcji.
I pozostałe. Miasta, miasteczka.
Też z akcentami polskimi.
I już "nie miastowe".
Równie ładne. A motylek to już szczególnie.
Mogłabym mieć więcej takich z motylami. 🦋
I dwa kocurki.
Na deser kociak.
Już dawno nie wstawiałam tyle zdjęć na raz. Chociaż jak widać starałam się jakoś to ogarnąć.
To jeszcze nie koniec.
Do pokazania czeka jeszcze jedna torebeczka z naparstkami.
Problem jaki się pojawił wraz z nowymi zdobyczami, to brak miejsca na ich wyeksponowanie.
Pozdrawiam
Myśli naparstkowe