Wróciłam do mojej pięknej czarownicy Gwen. Na długo ją opuściłam. (Tu)
Na warsztat wskoczyły zielenie. Jeszcze nie wszystkie, ale już pięknie się zieleni. Jakby pani wiosna wkroczyła.
I tak sobie siadam wieczorami i dłubię...
Trochę prześwity widać, ale mam nadzieję że jakoś się ich do końca haftu mnie opuszczą ;)
Teraz czas na fiolety.
Przypominam koleżankom od kaktusów, że do końca miesiąca czekam na niebieskiego 'kłujoka'.
Pozdroweczki,
Myśli Gwenowe
Piękna czarownica się wyłania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba niektórych opuściła wena na kaktusy. Nawet ja nie mam już sił na ostatniego ;)
OdpowiedzUsuńA czarownica wygląda super :)
Siłę znajdź , bo ostatni kaktus jest cudowny. Dla mnie trzy ostatnie najprzyjemniej mi się haftowało. Nie dlatego, że to już koniec ;) ale najbardziej kolorystycznie mi odpowiadały ;)
UsuńFakt trochę dawno to było ale najważniejsze że wróciłaś! ;)
OdpowiedzUsuńA czarownica coraz lepiej wygląda.
Trzymam kciuki!
Trzymaj!!!!!!!!
UsuńDzięki
Nie znam tego schematu. Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa też czekam ;)
Już wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną odsłonę...
Dziękuję
UsuńZapowiada się wspaniale! To projekt Mirabilia? Już dawno myślałam nad wyhaftowaniem jakiejś damy z tej firmy, jednak jeszcze nie znalazłam do niej wzoru. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak.
UsuńMożna się zakochać w tych projektach.
Na Halloween będzie jak znalazł! ;)
OdpowiedzUsuńGardzę tym zjawiskiem.
UsuńBardziej mi pasuje jako autoportret ;)
Fajnie się zapowiada, powodzenia!
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńZapowiada się urocza wiedźma ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńRównie urocza jak hafciarka ;)
Już nabiera kształtów Twoja czarownica :P
OdpowiedzUsuńKształty to ja jej nadałam w pierwszej kolejności czarną muliną, żeby wcześniej zacząć się cieszyć ;)
UsuńTeraz ją koloruję.
Jeszcze troszeczkę jeszcze ciut,ciut i będzie piękny efekt:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędzie!
UsuńDziękuję
Bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Dziękuję i również pozdrawiam.
UsuńHay que terminar este trabajo
OdpowiedzUsuńBesos
Por su puesto.
UsuńBesos
Zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńOj tak....
UsuńJuż widzę oczami wyobraźni, że będzie cudna :) nie mogę się doczekać efektu końcowego :) pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńPozdrowionka ;)
Zapowiada się piękny hafcik. Mój kaktusik tu: http://pasje-nitka-pisane.blogspot.com/2016/09/sal-z-kwitnacymi-kaktusami-6.html
OdpowiedzUsuńMam w planach ten haft, ale póki co mam za mało czasu na wszystko :) Za to chętnie pooglądam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
UsuńŚliczna jest. Ta spódnica naprawdę wygląda magicznie.
OdpowiedzUsuńI z kaktusem zdążyłam :)
http://allienor.blogspot.com/2016/09/antydepresyjny-sal-z-kaktusami-nr-6.html
Pozdrawiam serdecznie
Cała jest magiczna ;)
UsuńJuż widać, że będzie super :).
OdpowiedzUsuńMyślę, że po praniu i prasowaniu prześwity będą mniej widoczne :).
Też mam taką nadzieję
UsuńDziękuję
Będzie piękna czarownica.
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie ;)
UsuńBędzie super czarownica! trzymam kciuki i czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń:)
OdpowiedzUsuń