wtorek, 26 lipca 2016

WAKACYJNIE

Odpoczynek każdemu się należy. Choćby krótki ;)


Niebawem napiszę co gdzie i jak ;)

Myśli wakacyjne

piątek, 15 lipca 2016

NAPARSTKI Z SEGOVII I LA GRANJA

Mała wycieczka i nowe zdobycze.
Już dawno miałam w planach odwiedzić to miasto ( kilka razy byłam przejazdem) i obejrzeć dokładnie akwedukt (tu można o nim poczytać). Robi wrażenie.

Po drodze odwiedziliśmy takie małe miasteczko La Granja de San Ildefonso, z pałacem królewskim, jednym z oficjalnych królewskich rezydencji hiszpańskiej monarchii.  Otoczony jest ogrodami i fontannami. Już kiedyś tam byłam z koleżanką Izą


Wtedy jeszcze nie zbierałam naparstków. Więc teraz musiałam to nadrobić. 


Oto zdobycze:




Wybór był duży. Bardzo duży. A ja tak skromnie. Naparstek z napisem skąd pochodzi i rysunkiem charakterystycznym dla danego miejsca. 

No to jeszcze pokażę ten akwedukt :









Kolejny punkt na mapie odznaczony. 


Myśli naparstkowe. 





wtorek, 12 lipca 2016

SAL ANTYDEPRESYJNY CZ.4

Jest.
Najpierw "goły"


I magia kreseczek:


Jak zwykle bardzo przyjemnie robiło mi się tego kaktusa.
Trzeba się szybko zabrać za kolejnego w mega energetycznych kolorach.

A póki co proszę koleżanki "od kaktusów" o chwalenie się u mnie swoimi kolczastymi.
W komentarzu proszę o link i będę je wstawiać. Dziękuję.
Numer 4 wstawiamy do końca lipca.
Myślę,  że tak będzie dobrze i wystarczająco czasowo. A następnego zrobimy do końca sierpnia?  uda się?

Pozdrowki
Myśli kaktusowe


Atramk


Cytrulina



Kress-Ka 



Pasje nitką pisane 


Al Lienor







środa, 6 lipca 2016

SAL WRÓŻKI - LIPIEC

Lipiec już trwa. Więc trzeba żeby i wróżki się trochę poprzemieszczały i lipcową wróżkę postawiły w pierwszym rzędzie.
Dwadzieścia kolorów!!!  Z czego kilka niepotrzebnych ( jak ostatnio, tych najbardziej zbliżonych kolorystycznie i nie do odróżnienia)
Koniec marudzenia.
Oto kolorowa plama:


I z konturkami :


Miodzio.
Myśli wróżkowe ;)

piątek, 1 lipca 2016

KOTEK KLAMOTEK

A raczej klamkowiec.
Szperałam po internecie w poszukiwaniu czegoś fajnego do uszycia i trafiłam na kotka. Bardzo mi się spodobał.
Szyłam go w tym samym dniu co ślimaki. I to właśnie ślimaki mnie oczarowały. Kotek zszedł na drugi plan.
I taka właśnie kolorystyka się udała :


No taki śmieszny jestem.
Rozmiarów niewielkich, ok 20 cm długości.
Bardziej podobają mi się te większe. Ale wyrób próbny - to nie szalałam.

No to jeszcze pokażę moje stoisko kiermaszowe. To które już przeszło do historii.



Pozdrówki
Myśli kocie ;)