sobota, 26 listopada 2011

TUSAL - LISTOPAD 2011

Czas pokazać słoiczek.

Dziś w towarzystwie mojej Tildzi ;-)







Bawię się od początku  - tu można zobaczyć wcześniejsze odsłony słoiczka.

piątek, 25 listopada 2011

ŚWIĄTECZNY SAL cz.2

Druga odsłona.
Fantastycznie wyszywało mi się duże gwiazdeczki. Strasznie mi się podobają ;-)
Tyle mam do teraz:


Jak widać pojawia się teraz trzeci kolor ;-)

środa, 23 listopada 2011

SZYDEŁKOWY FUTERAŁ

na telefon, albo na chusteczki.
Jak kto woli.
Dwukolorowy ;-)
Wzorek tak sobie na poczekaniu wymyśliłam, chociaż pewnie jest znany i 'szydełkowany' od lat.
Znalazłam nawet w moich zasobach taki srebrny sznureczek z dwoma koralikami. I okazało się że idealnie pasuje do koloru futerału.
Jak widać słoń też się pojawił ;-)



Dziękuję że przedreptałyście za mną. Jest mi bardzo miło. Witam też nowych przybyszów ;-)
Przypominam, że kto umieścił u siebie informację o mojej zabawie, może się wpisać drugi raz i zwiększyć swoje szanse ;-)
No i przybywa mi obserwatorów;-)
dziękuję i pozdrowienia ślę !




poniedziałek, 21 listopada 2011

CANDY POWITALNE !

Czyli stara JA w nowym miejscu.

Bardzo serdecznie witam tych wszystkich którzy tu trafili z moich pierwszych "Myśli krzyżykiem pisanych".
I wszystkich którzy trafili tu przypadkiem, zatrzymali się na chwilę i mam nadzieję że zostaną tu na dłużej.
A  żeby dobrze zacząć proponuję małe candy powitalne ! (co prawda ja już tu zaczęłam wcześniej , żeby sprawdzić czy  będzie mi tu dobrze -> stąd wcześniejsze posty pokazywane jednocześnie w dwóch miejscach - na nowym i na starym )

A zasady?
- zostawiamy pod tą notką komentarz (no, że chcemy się bawić)
- jak ktoś ma zamiar powiedzieć o tej zabawie u siebie na blogu (i powie) zostawia dwa komentarze ;-)
- wpisy przyjmuję do 31.12.2011r.
- no a później zrobię losowanko ;-)

A co można dostać?
- na pewno pokazany naparstek -> prosto ze sklepu (na dzień dzisiejszy)
- materiały do 'hafcenia'
- coś na szydełku
- i jeszcze coś -> ale to już niespodzianka

Mam nadzieję że skusiłam Was choć troszkę, i znajdą się chętne do zabawy !



nie pozostaje nic innego jak Was powitać,
a więc witajcie i bawcie się dobrze !!

czwartek, 17 listopada 2011

KOSZYCZEK CZERWONY, A W KOSZYCZKU SŁOŃ ;-)

Szydełkowy, o średnicy ok 12 centymetrów.
Ozdobiony koronką.
Zamieszkał w niej słoń.
I bardzo mu tam fajnie ;-)

 

A mi też fajnie.
Bo mi się podoba ;-)
A co !

A słoń się jeszcze pojawi.
Na zmianę z kolegą ;-)

poniedziałek, 14 listopada 2011

JUŻ DZIŚ CHCĘ NIE BAĆ SIĘ SŁOW, OD DZIŚ CHCĘ SOBĄ SIĘ CZUĆ ...


Śniłam czyjś sen i przespałam wiosnę
Zbudziłam się i mam nowy plan
Teraz przede mną jest lato gorące
A za mną klatka ze ścian

Chcę damą być i chcę być natchnieniem
Divą kobiecych kaprysów i wad
Dla jednych muzą, a dla innych snem
Chcę stworzyć na nowo swój świat

Już dziś chcę nie bać się słów
Od dziś chcę sobą się czuć
Już dziś chcę mieć czego pragnę
Chcę kobietą być
Chcę znów pokochać do dna
Chcę znów pożądać i brać
Chcę czuć, że wszystko przede mną
Chcę znów żyć, chcę być kobietą z moich snów...

Już nie chcę grać, udawać spełnienia
Oddałam siebie, naprawiam swój błąd
Chcę być kobietą, uwodzić spojrzeniem
Nie chcę być planem i grą

Chcę mieć znów czas na swoje słabości
Chcę decydować z kim tańczę i śpię
Nie chcę już słyszeć, że nie wolno mi
Być taką kobietą jak chcę

Już dziś chcę nie bać się słów
Od dziś chcę sobą się czuć
Już dziś chcę mieć czego pragnę
Chcę kobietą być
Chcę znów pokochać do dna
Chcę znów pożądać i brać
Chcę czuć, że wszystko przede mną
Chcę kobietą być

Chcę znów pokochać do dna
Chcę znów pożądać i brać
Chcę czuć, że wszystko przede mną
Chcę znów żyć, chcę być kobietą z moich snów...
Chcę być kobietą z moich snów... już dziś!

Halinka Młynkova - Kobieta z moich snów 


piątek, 11 listopada 2011

11-11-11

taka ładna data.
aż szkoda by ją było popsuć ;-)
więc dziś nic już więcej nie napiszę ;-)

miłego dzionka!

piątek, 4 listopada 2011

... TAK JAK JA NIE KOCHAŁ NIKT...


Usłyszałam właśnie jako wstawkę w pewnym serialu.... 
uwielbiam takie wstawki.... 


Zatańcz ze mną jeszcze raz
Otul twarzą moją twarz
Co z nami będzie? - za oknem świt
Tak nam dobrze mogło być

Gdy ciebie zabraknie i ziemia rozstąpi się
W nicości trwam
Gdy kiedyś odejdziesz
Nas już nie będzie i siebie nie znajdziesz też

Zatańcz ze mną jeszcze raz
Chcę chłonąć każdy oddech twój
Co z nami będzie? - uwierz mi
Tak jak ja nie kochał nikt

Gdy ciebie zabraknie i ziemia rozstąpi się...2x

W salonie wśród ciepłych świec
Już nigdy nie zbudzisz mnie
Już nigdy nie powiesz mi
Jak bardzo kochałeś mnie
Kochałeś mnie, kochałeś mnie

Czy słyszysz jak tam daleko muzyka gra?
Zatańcz ze mną jeszcze raz.

Gdy ciebie zabraknie i ziemia rozstąpi się...

Zatańcz ze mną ostatni raz.
Nas już nie będzie i siebie nie znajdziesz też.

Edyta Bartosiewicz  'Ostatni'.





czwartek, 3 listopada 2011

ŚWIĄTECZNY SAL CZ.1

Pierwszy raz biorę udział w zabawie salowej.
I dziś pokażę moje poczynania w Świątecznym Salu.
Wyszywam schemat Lili Soleil.
Na początku wybrałam sobie błękitną kanwę i białą nitkę. Ale jak zaczęłam liczyć i kalkulować wyszedł mi kolos.  No więc nastąpiła zmiana. Na biały materiał. Który ma ok 100 oczek na 10 cm. Malizna, a kolejne utrudnienie to takie, że nitki są 'jakby ruchome' i mulina mi się przesuwa.
Wyszywać będę trzema kolorami. Na załączonym zdjęciu są już użyte dwa. Nie widać tego. Ale mam nadzieję że na całości będzie to widoczne.
Mam też pomysł na inne wykończenie domku. ale pomału, pomału.....

 No to do następnego razu ;-)
Poczynania moje i innym uczestników zabawy można oglądać TU.

wtorek, 1 listopada 2011

NIE LUBIĘ .... HALLOWEEN

No nie lubię. tego całego 'pajacowania', bo tak to właśnie odczuwam.
Jednak coraz więcej ludzi to lubi, toleruje czy też się zgadza i bierze w tym udział. Ja przyznam szczerze też w tym biorę udział, ale z innego powodu. Z powodu dzieci. Mają w szkole te swoje przebieranki. Nie chcę im tego zabierać, ale też pokazuję im drugą stronę 'tego o co w tym wszystkim chodzi'.
Dla mnie dzień 1 listopad to dzień szczególny... zadumany... wypełniony wspomnieniami o tych co odeszli... jedyny taki dzień w roku...
Zawsze - jak byłam w moim mieście - cały ten dzień spędziłam na cmentarzu. Do domu na chwilkę, ogrzać się i z powrotem na groby.
Tu tego nie ma. Tu się nie chodzi na groby, nie świeci zniczy.
Tu jest wesoło i 'dyniasto'.
Ale ja moim dzieciom opowiadam co to za święto.
Niech wiedzą.
Niech mają rozeznanie.
Niech poznają różnice.
I niech w przyszłości sami zdecydują jak chcą ten dzień spędzić.

..
..
..