Haha
Tak określił mój "połówek";)
No dobra. Teraz już poważnie.
Miśki już dawno mi się podobały. Jakiś czas temu zostały obrysowane na materiale. Po jakimś czasie uszyte. Wycięte. W ostatnim tygodniu wypchane. A dziś wykończone.
Mam tempo? Nie?
No , ale najważniejsze, że już są.
Takie śmieszne ;)
Pozdrowienia
Myśli miśkowe ;)
Swietne miski!
OdpowiedzUsuńSuper misiaki słodziaki! Fajny kształt mają!
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten kształt mnie skusił ;)
UsuńFajne. Różowy mi siępodoba
OdpowiedzUsuńHmmm. W planach też inne kolory ;)
UsuńSzyłam te miśki wiele razy. Lubię je. Twoje są prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję.
UsuńMam nadzieję, że nie ostatnie ;)
Ależ słodziaki! Świetne są!
OdpowiedzUsuńSłodziaki :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne misiaczki. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńFajne, mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja "połówka" ma rację :) Bardzo przypominają te misie i są słodkie :)
OdpowiedzUsuńTe han quedado muy bien estos ositos....
OdpowiedzUsuńBesos
śliczne misie!
OdpowiedzUsuń