poniedziałek, 27 maja 2019

ŻABY

Maj się kończy, a mnie tu nie ma.
Gdzie jestem! Gdzie jestem!
Pod żabą. 🐸
Maj okazał się dla mnie miesiącem pod znakiem żaby.
Powstało ich kilka, różnych.
Można by było powiedzieć, że dla każdego coś żabiego, ale finalnie trafiły do jednego domu.
Na pierwszy rzut poszedł kolejny brelok.
A tuż za nim wzorowane na kociej kulce dwie żaby na magnes, co by ładnie dyndały na lodówce.



Skoro już lodówka żabą przyzdobiona, trzeba zadbać o stół.
Proszę bardzo! Żabia podstawka pod szklankę, kubek, czy co kto tam lubi :



Ale to jeszcze nie koniec. Fajnie by było, żeby żaba towarzyszyła nam w pracy . Np na długopisie.
I tak oto powstał taki stwór:



I to by było na tyle.
Oczywiście kolejne żaby zamówione się robią. Jeszcze jeden eksperyment mam zrobić. Żabka ma mieć główkę z breloka, ale nogi maja dyndać jak u dużej kulki.
I hitem okazały się podstawki.

Do wyżej pokazanych prac nie mam schematów. Podpatruję, szukam, kombinuję i tak jakoś tworzę.

Chciałabym tu zaglądać częściej, z nowymi pomysłami,  które póki co siedzą w głowie, bo czasu na ich realizację brak.
Chciałabym aktywnie uczestniczyć na waszych blogach. Powód mojej nieobecności : jak wyżej.

Ale kiedyś jeszcze wrócę!!!

Żabiego tygodnia!

Mysli żabie.

11 komentarzy:

Dziękuję za każde pozostawione tu słowo ! ;-)