W piątek bardzo bardzo wcześnie ruszyliśmy nad morze. W to samo miejsce co rok temu. Pisałam o tym TU i TU i TU. - na moim pierwszym blogu.
I też zatrzymaliśmy się w tym samym hotelu.
Trzy dni ! i tylko my , woda i piasek.
Popływaliśmy na materacach i łódeczką ;-)
Z góry obejrzeliśmy meduzy.
A z dołu zamek na górce ;-)
A ja? Usiadłam na brzegu i pozwoliłam się sponiewierać falom ;-)
Jestem ekstra wypeelingowana ;-)
I opalona !!
Bo będąc w Polsce jakoś mi się nie udało ;-)
Wysłałam kilka fotek kuzynce, a ona stwierdziła że jestem w raju.
Coś w tym jest, bo widoki faktycznie były bajeczne. Palmy, kwiaty....
I cudne niebo w drodze powrotnej (ze mną w lusterku).
Plaża i port jedyny raz trafia się
słoneczny żar znowu przyciągnął tu mnie
nadchodzi koniec ciepłych dni
na rok następny starczy mi !
słoneczny żar znowu przyciągnął tu mnie
nadchodzi koniec ciepłych dni
na rok następny starczy mi !
A w poniedziałek podreptaliśmy do szkoły na pierwsze zajęcia w tym roku szkolnym ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde pozostawione tu słowo ! ;-)