Dużo się u mnie dzieje. Bardzo dużo.
Tak dużo że nie mam kiedy zasiąść żeby coś pokazać, czy też słówko skrobnąć, a jak już zasiądę to nie wiem od czego zacząć.
Po pierwsze i najważniejsze dla wszystkich tych co do mnie piszą czy też coś mi wysyłają , czy też czasem mają mi ochotę wysłać w formie niespodzianki drogą pocztową zwykłą za pomocą zwykłego listonosza - informuję że się przeprowadzam. Więc mój adres jakby się nieaktualny stanie. Nie będę do każdego, kto kiedyś potrzebował mojego adresu przy okazji różnych wymianek czy zabaw pisać że adres mi się zmienia, bo tak po cichu liczę że Ci co by mi chcieli coś podesłać bo mnie lubią itd ( ;-) ) zaglądają na ten blog i tą informację przeczytają - i wiedzieć będą.
Niech spokojni pozostaną Ci co mają mój adres w PL. Ten się nie zmienia.
Po drugie zarobiona tą przeprowadzką jestem. Pot z czoła ocieram, ściany maluję (tzn już skończyłam) sprzątam, graty przenoszę. Przydasie jeszcze czekają na swoje przeniesienie. I tak już tydzień mija, a ja tzn my, bo dużo wolnego od szkoły było (i moje dzieci miały i ja;-)), przemieszczamy się między mieszkaniami, walcząc z wszelkimi niedogodnościami losu, chorobami, katarami, kaszlami i innymi które nam życia nie ułatwiają.
A dziś tak lało , że mnie przemoczyło aż do kolan (w sensie od dołu) i z pracy wracałam już z katarem.
Za kilka dni śnić będę już w innych ścianach.
I pewnie chwile potrwa zanim się znów to tego wirtualnego świata podłącze.
Odwyk dobrze mi zrobi ;-)
I co ja tu jeszcze napisać miałam.......
Wzorki o które prosicie podeślę, ale dajcie mi jeszcze chwilkę. Nie wszystkie mam w formie elektronicznej, a skanera nie posiadam.
Trzymajcie się cieplutko, cieszcie słoneczkiem i podeślijcie mi troszkę, bo mi tu bardzo zimno !
10-15 st. i cały czas leje ! Coś tak jakby się te dwa kraje miejscami zamieniły ;-)
będzie dobrze.....
Jak u nas podobnie, Ślubny maluje łazienkę a za oknem od dwóch dni 15 stopni. Okutana w polary chodzę;-)
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńżyczę wytrwałości i cierpliwości przy przeprowadzce:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i posyłam duuuuużo słonka do Ciebie bo u mnie 30 stopniowe upały:-)
Życzę udanej przeprowadzki i miłego mieszkania w nowych ścianach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i w wolnej chwili zapraszam do siebie na Candy http://domowezaciszepetronelki.blogspot.com/2012/05/pierwsze-candy.html
Oj jak ci zazdroszczę nowego mieszkania, też chciałabym się przeprowadzić :).
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że to co się przyśni na nowym miejscu podobno się sprawdza hihi.
U nas Madziu też zimno ...
...to ja trzymam kciuki za przeprowadzkę. A u mnie to i zimno, i leje od wczoraj nieprzerwanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Samych dobrych znów na nowym mieszkanku życzę ;)
OdpowiedzUsuń