Ja tylko na chwilkę. Znów na chwilkę.
Słoiczek chciałam pokazać.
Nic nie przybyło, bo i nie miało kiedy.
Przeprowadzona już jestem, tylko jeszcze neta okazjonalnie łapię.
No i zabiegana jestem, tzn już odpoczywam po zabieganiu, już jest luźniej.
Spieszyliśmy się z malowaniem i przeprowadzaniem, bo oczekiwaliśmy gościa z PL. Bardzo sympatycznego - nasi rodzice się przyjaźnili zanim my pojawiłyśmy się na świecie, a teraz my kontynuujemy ;-) 10 fajnych dni, zwiedzanie i gadanie do późnych godzin nocnych.
I jeszcze rocznica Komunii Pierworodnego.
Gość, czy też Gościówa już wyjechała ;-) My wracamy na normalny tryb dzienny.
Zaległości mam !! dużo ! w sferze blogowej i robótkowej (o innej nie wspomnę) , ale mam nadzieję że jeszcze dwa tygodnie i wyjdę na prostą ;-) mam DUŻĄ nadzieję. Trzymajcie kciuki !
Miłego weekendu !!
Wierzę w twoje zabieganie u mojej chrześnicy dziś jest rocznica Komunii i moji rodzice szykują poczęstunek i jest z tym roboty a przy okazji życzę ci więcej czasu na hobby
OdpowiedzUsuńZatem trzymam kciuki :)))
OdpowiedzUsuńSkoro już osiadłaś na "stałym gruncie", to może adresik mi podeślesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam