W Polsce rządzi Zośka.
W Hiszpanii San Isidro.
Święto patrona Madrytu . Na ulicach kolorowo i gwarno.
Tak to mniej więcej wygląda:
Zdjęcie znalezione w internecie.
My co roku wybieraliśmy się na 'karuzele', ale dziś jednak siedzimy w domu, bo leje, a wczoraj to nawet gradem waliło (to chyba przez Zośkę)
Jest wolne od szkoły, a wczoraj w szkole były występy dzieci, poprzebieranych. Tańce, hulanki, swawole.
Dziś też mija 5 lat od kiedy mieszkam w Madrycie.
Tego wydarzenia też jakoś specjalnie nie świętuję.
________________________________________
dziękuję za dobre słowo do mojej wietrznej dziewczynki.
"Wiatrowa dziewczyna" no cóż - Piękna, zwiewna i taka jesienne. Madziu 5 lat to już kawałek, tylko pytanie, gdzie serce zostawiłaś? coś czuję, że tu w Polsce.
OdpowiedzUsuńa ja widziałam, że w Hiszpanii nawet śnieg sypie!
OdpowiedzUsuńżałuje że u nas nie ma tradycji takiego świętowania wspólnego
OdpowiedzUsuń