Bardzo podoba mi się taka ozdoba butelki.
I wreszcie doczekała się zmaterializowania w moim wykonaniu.
Tak na szybko powstały trzy pierwsze sztuki.
Małe wyjaśnienie: w obecnych realiach "Na szybko" tzn w kilka dni.
Druga strona ma inny kolor, ale skoro same nie chciały się odwrócić do zdjęcia, to zdjęcia nie mają. Ja całkowicie zapomniałam.
I na winku:
:)
Na zdrowie!!
Dzisiejszy dzień spędziłam na kiermaszu. Oby więcej takich kiermaszy :)
Teraz czeka mnie inna robota, ale tu już czas nagli. Więc trzymać kciuki.
Myśli fartuszkowe.
Bardzo fajne fartuszki :)
OdpowiedzUsuńUrocze fartuszki
OdpowiedzUsuńUrocze fartuszki!
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia :)
Estos delantales para botellas estan muy bien
OdpowiedzUsuńAsí están muy coquetas.
Besos
Bardzo ładne fartuszki :)
OdpowiedzUsuńteż lubię taką ozdobę butelki:))robiłam takie fartuszki spersonalizowane na złote gody i na imieniny:)))
OdpowiedzUsuńFartuszki szyłam nie jeden raz,ale nigdy na winko. Twoje są śliczne i bardzo pomysłowe. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne te fartuszki, coraz bardziej nabieram ochoty żeby sobie taki zrobić😊
OdpowiedzUsuńSo sweety
OdpowiedzUsuńNa zdrowie ;)
OdpowiedzUsuń