Jak go tylko zobaczyłam, od razu chciałam go mieć.
I mam. Mój kurczaczek .
Taka malizna, a tak cieszy :)
Skorupka ściągana.
Robiłam według tego schematu klik.
Ale skrzydełka i dzóbek zrobiłam po swojemu.
Myślę też nad jakimś nakryciem głowy.
Ale to już następnym razem :)
Myśli kurczakowe.
Rzeczywiście maleństwo , ale jakie ładne :)
OdpowiedzUsuńSo prety :)
OdpowiedzUsuńKiss
Prześliczny kurczaczek w skorupce!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł :-)
OdpowiedzUsuńAle słodziak:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo podobaja mi sie te Twoje szydełkowe drobiazgi. A pomysł ze zdejmowaną skorupką jest niesamowity. Cudne i pomysłowe rzeczy robisz.
OdpowiedzUsuńJest przeuroczy 😍
OdpowiedzUsuńMałe jest piękne :)
OdpowiedzUsuńHi, hi, ale super!
OdpowiedzUsuńWoww!!!Ale sympatyczne maleństwo:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :) Nie dziwne, że chciałaś go mieć :)
OdpowiedzUsuńSłodziak nad słodziakami ;)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :)
OdpowiedzUsuń