Szydełkowe na choinkę.
Tak dłubię sobie prawie od lipca.
Najpierw się uczyłam, szukałam schematów, próbowałam różnych, aż trafiłam na takie, które mi najbardziej odpowiadają.
Oto one. Wielkie bomby. Z dwóch połówek.
W każdej wolnej chwili, staram się je robić.
A te wolne chwile to kilkadziesiąt minut około północy. :)
To jeszcze nie jest wygląd końcowy.
Póki co dziergam.
Później przyjdzie czas na wykończenie.
Bomba ledwo mieści się na mojej dłoni.
Pozdrawiam serdecznie tu zaglądających.
Wiem, że ja Was dawno nie odwiedzałam. Proszę o wybaczenie i zrozumienie.
Myśli bombowe
Bombowe!!!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście są wielkie :-) ale będą super ozdobą :-)
Beautiful idea :)
OdpowiedzUsuńKiss
super wygląda
OdpowiedzUsuńależ wielkie bomby zrobiłaś:)super:))
OdpowiedzUsuńPiękne są! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńImponujące są Twoje bombki. Będą piękną świąteczną ozdobą! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBonitas bolas de crochet para decorar , como has conseguido la dureza para que quede así.
OdpowiedzUsuńBesos
Świetne bombki! Gratuluję. Ja również w ubiegłym roku dziergałam tym wzorem, umieszczałam w środku ozdoby i cieszyłam się z efektu końcowego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper bombki!!!Już sobie wyobrażam jak będą wyglądać na choince:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuń