Kończy dziś 6 lat !
Poważny wiek !
I tradycją jest że dzieci do szkoły przynoszą 'ciacho'.
A że moje dzieci mają kreatywne pomysły to nie mogą tak po prostu przynieść zwykłego 'ciacha', ale ciacho ma być spersonalizowane.
Tutuś miłośnik LEGO zażyczył sobie właśnie w takim temacie.
I powstał klocek !
Ja wiem , że dzieło sztuki to nie jest, że masterchef'a ze mnie nie będzie, ale jak zobaczyłam rozanielony uśmiech Młodego to takich skrzydeł dostałam , że zaniosłabym dzieło na konkurs cukierniczy !! hehe
Dla takich chwil warto żyć ! i ciacha tworzyć ;-)
Tort zaniesiony dziś do szkoły, ciekawa jestem co Tutuś powie po powrocie.
W domu też czeka coś słodkiego ;-)
Jestem pełna podziwu! Co za tort!:)
OdpowiedzUsuń100latek dla Tutusia:)
OdpowiedzUsuńA tort wspaniały!!! Prawdziwie hand made;) No i możesz być dumna, w sklepie takiego nie kupisz... A smak domowych tortów czy ciast jest niezapomniany!!!
Ogromny i baaaaaardzo smakowity! Samych słodkich dni dla synka :)) może być dumny z mamy.
OdpowiedzUsuńMasz wygraną w kieszeni...slowem
OdpowiedzUsuńTort wygląda rewelacyjnie ;-)Fajny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny a największą nagrodą jest zadowolenie naszych maluchów. (Przepraszam za "maluchów" ;o) sto lat dla prawie doroślaka.
OdpowiedzUsuńZapraszam tez do mnie http://bozenia.bloog.pl/id,332518444,title,Komentarz-pilnie-poszukiwany-candy,index.html
Hola Madziu jak widzisz caly czas zagladam do Ciebie swietny tort ty to masz suerte que puedes llevar la tarta al cole w szkole u moich dzieci juz nie mozna przynosic domowej roboty nic a nic musi byc kupione w sklepie.Pozdrawiam serdecznie i sto lat dla synka.Joanna z Parli.
OdpowiedzUsuńMusiał być przepyszny!
OdpowiedzUsuńJak sobie przypomnę smak hiszpańskich kupnych ciast, to mnie mdli.