Był sobie sklep.......
Wystawę Wam pokażę, jej jeden mały fragment:
Tak sobie stoją te laleczki i ciężko wybrać która ładniejsza. Obok nich stoją walizeczki, notesiki, i inne gadżety z tym samym motywem.
A mnie naszło na wyszycie kolejnej Gorjusski.
Lista "do wyhaftowania" rośnie....
Miłego weekendu
Myśli gorjussowe..
Esta muñeca tiene una historia y es muy triste pero a su vez muy linda.
OdpowiedzUsuńBesos
Powodzenia!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow coś pieknego;)
OdpowiedzUsuńAch.. gdybym to ja miała wnuczkę ;)
OdpowiedzUsuńO retyyy! Zakochałam się! Piękne są! :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne..mi się bardzo podobają,lecz mojej córce absolutnie nie dlatego jeszcze żadnej nie wyszyłam.Czekam na Twoja haftowaną panienke i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń