Do wyboru były dwa, i chociaż w pierwszym założeniu miałam zamiar te dwa wyszyć, skończyło się na tym jednym. Ten drugi może kiedyś, kto wie !
A oto moja lawendowa gałązka.
i tak powstała zakładka.
No to czekam na kolejne propozycje hafcikowe ;-)
A kto ma ochotę się z nami bawić to niech biegnie do Dendrobium, bo jeszcze chętnych przyjmuje ;-)
A im nas więcej tym przyjemniej ;-)
śliczna gałązka lawendy :)
OdpowiedzUsuńpiękna zakładeczka
OdpowiedzUsuńTwoja zakładeczka wnosi już powiew wiosny :)
OdpowiedzUsuńLawendą zapachniało. Ja skusiłam się na amorka (pewnie przez jego ładniutką pupę :))
OdpowiedzUsuńbardzo elegancka zakładka!
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że zrezygnowałaś... a na poważnie to śliczną zrobiłaś zakładkę. I łodyżka jak u mnie na woreczku, skrócona:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nie zrezygnowałam ;-)
UsuńPięknie dziękuję za gratulacje. Widzę, że kolejna pokrewna dusza. Już nas liznkuję :) - Pani Niteczka
OdpowiedzUsuń