TADAM !
Oto kurczak przeobraził się w seksi lalunię ;-)
Ma ok 25 cm, blond włosy i lawendowe wdzianko, które mało mnie do szału nie doprowadziło, ale to już są koszty własne, poniesione w trakcie realizacji.
Nie jest idealna, z czego zdaję sobie sprawę. Ale moja !
A fikuśne galotki specjalnie wystają spod sukienki.
Zapał mam wielki i chęci na kolejną lalkę, może trochę większą , ale wypełniacz mi się skończył i nie wiem kiedy się zaopatrzę w nowy. A więc czekać muszę, a w głowie pomysły buzują .....
Pozdrowienia dla miłośników laleczek ;-)
Że jaka? Że nie idealna? Madziu ideały z Chin pochodzą, ale duszy nie mają.
OdpowiedzUsuńJest słodka.
Ja ja nazwałam hi hi Wrzosowa Panienka..
zapraszam do konkursy organizowanego prze Polskie Handmade http://polskiehandmade.blogspot.com/2013/07/wakacyjne-wyzwanie.html
OdpowiedzUsuńLawendowa piękność!
OdpowiedzUsuńNiestety takie zwiewne materiały czasem się źle szyją i uciekają spod igły :) ale Tobie wyszło ślicznie!
Cuuudna ! :)
OdpowiedzUsuńDo twarzy jej w tym lawendowym kolorze !
:)
Piękna!!! Oswajaj maszynę dalej i pokazuj kolejne cuda. A i jak możesz zdradź gdzie kupujesz wypełniacz bo i mnie się skończył.
OdpowiedzUsuńBoska ;)
OdpowiedzUsuńsię uszyło:))))) żeby to było takie proste:) cudna lala!
OdpowiedzUsuńUrocza!
OdpowiedzUsuńŚliczna lalunia :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba:) Oczka ma piękne i te portaski:)
OdpowiedzUsuń