piątek, 27 lipca 2012

BURZOWO, DOBRZE ŻE NIE W LONDYNIE...

Dziś już trzeci dzień grzmi , trzaskają pioruny i leje. Ale tylko wieczorami, tak po 21. Po całym dniu upałów.

Wczoraj 'cała impreza' trwała dwie godziny. I nawet gradem waliło.

A ja oglądam Wielki Spektakl Otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Dobrze że tam nie leje.
Widowisko bardzo mi się podoba. Ale zanim nasza ekipa wyjdzie , to chwilę trzeba będzie poczekać.

I kolejne dwa tygodnie , na ile mi czas pozwoli, będę śledzić olimpijskie zmagania. Bo lubię ;-)

Bardzo lubię.

EDIT sobota , ok 11.00

Obejrzałam do końca. I bardzo zaskoczył mnie znicz. Jest piękny !
ciężko będzie to przebić za 4 lata ;-) ale pożyjemy ... zobaczymy ...



4 komentarze:

  1. trzymamy kciuki za naszych sportowców:)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz chyba do nas ciągną burze, bo duchota nie do zniesienia.
    Też lubię oglądać rywalizacje sportowe, tylko skąd brać na to czas? Dobrze, że są wiadomości i wtedy są skróty.

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas tez cos pochmurno,ale deszczu na razie brak...zycze przyjemnosci w ogladaniu olimpiady...

    OdpowiedzUsuń
  4. Też oglądam namiętnie zmagania olimpijskie - dziś pierwszy wieczór gdy zrobiłam sobie "wolne" - Przetrenowałam się hehehehehe. A od jutra lekkoatletyka jupiiii!
    Ciągle jeszcze jestem pod wrażeniem rozpoczęcia igrzysk - wspaniały pokaz :) A teraz zachwycam się obiektami sportowymi w Londynie - są niesamowite!
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu słowo ! ;-)