czwartek, 27 września 2012

SAL MINI HAFCIKI WRZESIEŃ 2012

Spóźniona jestem.
Bo i moje wakacje  w tym roku były spóźnione.
Ale hafcik jest. Specjalnie wybrałam taki żeby wykorzystać cieniowaną mulinkę.


;-)
Edit: mulinę dostałam od Doriss.


środa, 26 września 2012

OPASKI ;-) i BARDZO MIŁE SPOTKANIE

Poniedziałek był bardzo przyjemnym dniem. Wyrwałam się na MIASTO !! hehe, jakby to nie brzmiało, tak właśnie było. A to wszystko za sprawą koleżanki Izy, która po dwóch latach nieobecności znów zawitała do Madrytu ;-)
Oj jak dobrze spotkać się z kimś 'po fachu', wymienić spostrzeżenia, podzielić się swoją wiedzą w różnych technikach i wymienić prezentami , hihi
Dostałam coś pięknego z instrukcją jak to wykorzystać. Coś tam papierkowo czasami działam, ale teraz mam profesjonalne sprzęty ;-) 
Serwetki i dużo różnych małych wycinanek.
Jeszcze świecznik dostałam ! i tego samego dnia wypróbowałam.

Bardzo dziękuję !!

A ile ja się nagłowiłam co przygotować dla Izy , żeby choć trochę była zadowolona.
I pomyślałam o jej córeczkach i o tym że Iza lubi moje szydełkowe kwiatki. Więc kupiłam 'gołe opaski' i ozdobiłam je kwiatuszkami , guziczkami .. i po raz pierwszy działałam gorącym klejem.
A oto efekt końcowy:

Dorzuciłam jeszcze kabaszony z buźkami dziewczynek w środku, notes z miaukotem, futeralik, i kilka innych przydasiów w pudełku.
A wszystko to można zobaczyć na blogu Izy TU!

I jeszcze rundka po sklepach - w sumie w tym celu miałyśmy się spotkać. Iza zrobiła świetną relację naszego wypadu.
Ja zrobiłam małe zakupy materiałowe.  Ale ten materiał .... strasznie mnie do niego ciągnie, więc pewnie niebawem pochwalę się jak go użyłam.

Bardzo fajne to było spotkanie, i już jesteśmy umówione na kolejne, chociaż żadna z nas nie wie kiedy to będzie i gdzie !  Dzięki Iza, fajnie że się nam udało zobaczyć.
A wszystko zaczęło się od tego, że odwiedzałyśmy swoje blogi i dopiero po jakimś czasie zgadałyśmy się że mieszkamy w Madrycie. No a później to już jedno spotkanie, drugie, trzecie ...  i tak do dziś , teraz nawet odległość nam nie straszna.;-)

;-)





wtorek, 25 września 2012

MOJEJ MAMY ...

Nie mam do pokazania nic swojego to pokażę kolejne prace mojej mamy.
Tak bardzo mi się spodobały, że 'pożyczyłam' sobie gazetki z haftami z tej serii.



;-)
 bardzo mi się podobają.

niedziela, 23 września 2012

MOJE WAKACYJNE ZDOBYCZE

NAPARSTKOWE....
Zdobyte w ciągu miesiąca podczas naszych wakacji.
Trzy sztuki z Barcelony i dwie w bardzo ciekawej formie z Brukseli. 


Wiatraczek się kręci ;-)
Moja kolekcja się rozrasta.

sobota, 22 września 2012

PRACE MOJEJ MAMY

Będąc u mamy poszperałam w jej zasobach i przewietrzyłam jej hafty. Trzyma je schowane i nie chce światu pokazać !!
Więc ja je pokażę.

Dziś jeden. Który bardzo mi się podoba.


No to teraz wiadomo po kim 'ja to mam'  ;-)


piątek, 21 września 2012

PREZENCIKI, NIESPODZIANKI ...

czyli to co Tygrysy lubią najbardziej ...

Przesyłki czekały na mnie w PL.
Od Doriss i od Cohenny.
Same cudeńka.
Koniecznie zajrzyjcie na ich strony i podziwiajcie.

Pierwsze zdjęcia zaczerpnięte od Cohenny.

Bardzo Wam dziękuję !!  Doriss, za Twoje muliny, które mnie oczarowały od pierwszego wejrzenia !
Cohenna, za cudne kolczyki.
I jeszcze ta cudowna zawieszka....

Bardzo dziękuję !!

Mam nadzieję, że już wszystkie przesyłki pokazałam.
Uszczypnijcie mnie jak o czymś i o kimś zapomniałam.



czwartek, 20 września 2012

METRYCZKI Z MISIEM TT

A teraz kolejny hafcik, który zabrałam do PL żeby oprawić i podarować nowo narodzonej córeczce kuzyna.
Bardzo lubię te miśki. I mimo że robię ze schematem, to robiąc 'kłaczki' na schemat już nie patrzę. Pełna improwizacja !


A misiek TT dlatego, że pasuje do metryczki brata małej Kasi, Krzysia.
Już prawie cztery lata, a jakbym go wczoraj robiła.
Ta dla przypomnienia:


Czyż nie są  urocze?




środa, 19 września 2012

TUSAL 9/2012

W tym miesiącu wiele nie przybyło, bo wakacje miałam, hehe
ale pokazuję.
jak umowa to umowa ;-)



Dziękuję za tyle ciepłych słów i zachwytów nad moimi brzozami.
Wasze komentarze dodają mi skrzydeł ;-)
   Gracias !


wtorek, 18 września 2012

BRZOZY OPRAWIONE

I mają nowego właściciela.
Wyszywałam je z myślą o mamie.
I teraz na wakacjach brzozy oprawiłam i obraz podarowałam.
A zięciuniu powiesił ;-)



Mamie się podoba, i to mnie cieszy ;-)

 

niedziela, 16 września 2012

ZNOWU WRÓCIŁAM ...

... i znów tak piszę mimo że nawet nie napisałam że wyjeżdżam.
Ale tak jakoś wyszło, szybko. Wróciliśmy z Barcelony, przepakowaliśmy walizki i pojechaliśmy do PL.
Kilka dni temu wróciliśmy i od razu wpadliśmy w szkolny szał. A chłopcy to nawet nie byli na rozpoczęciu roku szkolnego (10 września) , ale w czwartek już poszli, hehe
Myślałam żeby się tu pokazać z mojego rodzinnego domu, ale czas na to nie pozwolił, a i odwyk komputerowy uszczerbku na mym zdrowiu nie zostawił, więc nie ma co biadolić ;-)

Oj , dużo rzeczy się wydarzyło podczas naszego pobytu, i tych wesołych , i tych mniej wesołych. Ważne że udało nam się spotkać z tymi z którymi chcieliśmy. W ogóle nasz przyjazd do Polski był wielką tajemnicą. Do tego stopnia, że nasi chłopcy dopiero na lotnisku dowiedzieli się gdzie lecimy - jak zobaczyli wyświetloną nazwę: CRACOVIA. Trochę się martwiłam jak dziadkowie zareagują i jakie miny będą mieli otwierając wnukom drzwi ;-)
HEHE, bezcenne ! Oczywiście filmik z ukrycia nakręciłam ;-)

A jak wracaliśmy spełniło się jedno z moich małych marzeń (to już drugie w te wakacje).
Jak wchodzimy do samolotu to zawsze zerkam w stronę kabiny pilotów czy aby nie otwarta, żeby coś podejrzeć. I tym razem otwarta była ! więc szturcham Pierworodnego żeby patrzył. A Pan Pilot nr 2 nas usłyszał, obejrzał się i zaprosił nas do środka!  Szybko pozbyliśmy się bagaży i weszliśmy do kabiny.
Pilot nr 1 był Francuzem, nr2 Hiszpanem, i zaproponował Pierworodnemu swoje miejsce za sterami !!
Zapytał czy ja też chcę, ale ja w szoku gdzie jestem stwierdziłam, że nie będę się aż tak daleko pchała.
Chwilę tam spędziliśmy, zanim się samolot ludźmi zapełnił. Gęba do teraz mi się uśmiecha na samo wspomnienie.


Wspaniałe !
Ale dalej marzy mi się być tam w czasie lotu.
Jak widać marzenia się spełniają i małymi kroczkami zmierzam ku następnym.
może helikopterem... szybowcem .....


Pozdrawiam wszystkich serdecznie ! po wakacyjnie !