Najpierw powstał hafcik z literką M, bo tak zaczyna się imię osoby dla której prezent jest przygotowany.
Później odbyło się poszukiwanie materiału. Koleżanka lubi gwiazdki, więc wybór był nawet prosty. I powstał futerał na tablet.
Z taką dużą czerwoną kokardką.
I jeszcze jeden mały dodatek w postaci kwiatków. Wiem, że kwiatki się spodobają bo M już długo "jęczała" że takie chce.
I tym oto sposobem upominek gotowy.
Na urodziny ;)
Tak jakoś koślawo się prezentuje, ale na żywo nie jest aż tak źle ;)
I tym miłym akcentem kończę na dziś. Życzę Wam wszystkiego dobrego w tym "przestępczym" dniu ;)))
Myśli uszytkowe
poniedziałek, 29 lutego 2016
czwartek, 25 lutego 2016
GWEN CZ.2.
Małymi kroczkami - krzyżykami idziemy do przodu. Wyszyłam wszystko co czarne. Mam nadzieję, hehe
Nie mam wszystkich kolorów. Teraz wyszyję te co mam, a później....... Się zobaczy.... ;)
Między czasie coś uszyłam. Niebawem pokażę.
Pozdrawiam
Mysli Gwenowe
Nie mam wszystkich kolorów. Teraz wyszyję te co mam, a później....... Się zobaczy.... ;)
Między czasie coś uszyłam. Niebawem pokażę.
Pozdrawiam
Mysli Gwenowe
Etykiety:
krzyżyki
piątek, 19 lutego 2016
MIEJSCE NA PRZYDASIE
Szperałam, przeglądałam i takie oto znalazłam pomysły na przechowywanie skarbów, drobiazgów i innym mniejszych lub większych potrzebnych rzeczy do tworzenia. A że wszystko może się kiedyś przydać, to i miejsce duże potrzebne. I dobrze zorganizowane.
Ta ostatnia szafa chyba najbardziej mi się podoba. A Wam? Widzicie tu coś co by mogło stanąć u Was w pokoju, pracowni?
Wszystkie zdjęcia w sieci znalezione.
Mysli chomiczo-zorganizowane
Ta ostatnia szafa chyba najbardziej mi się podoba. A Wam? Widzicie tu coś co by mogło stanąć u Was w pokoju, pracowni?
Wszystkie zdjęcia w sieci znalezione.
Mysli chomiczo-zorganizowane
Etykiety:
różności
środa, 17 lutego 2016
GWEN CZ.1.
Zapisałam się na wspólne wyszywanie. Zabawa na fb. Wyszywamy wróżki. Mój wybór to Gwen, autorstwa Nory Corbett.
Chociaż to taka bardziej czarownica, skrzydełek brak. W oko wpadła jeszcze jedna, ale to w późniejszym terminie.
Wzór oryginalnie jest przedstawiony na ciemnym tle, w sensie na ciemnej kanwie haftowany. Ja takiego materiału nie posiadam, kupić chciałam, ale nie było. Więc wyjęłam mój najfajniejszy beżowy, i pomyślałam co by go pofarbować. Użyłam do tego mojej ulubionej herbaty. Kilka razy. Aż w końcu wyszedł mi zamierzony efekt. Rozmazane, zorbabrane, nie równe chmurki.
A tak się prezentuje, w rogu kawałek w kolorze pierwotnym.
I już tam pierwsze krzyżyki są.
Na razie zaczęłam czarnym. Z czternastu kolorów mam tylko sześć. Więc najpierw te wyszyję, a później wszystko zależy od tego jak szybko zaopatrzę się w resztę. Plus koraliki.
Po wczorajszym wieczorze mam tyle:
I tak sobie dziubię.
Kolejka hafcików została zaburzona.
A że są w kolejce pilniejsze sprawy, więc pewnie będą się hafciki przeplatać.
To by było na tyle.
Mysli Gwenowe
P.s. Dzięki za podpowiedzi odnośnie wróżek z salu ;) kilka szufladek w głowie mi się otworzyło. ;*
Chociaż to taka bardziej czarownica, skrzydełek brak. W oko wpadła jeszcze jedna, ale to w późniejszym terminie.
Wzór oryginalnie jest przedstawiony na ciemnym tle, w sensie na ciemnej kanwie haftowany. Ja takiego materiału nie posiadam, kupić chciałam, ale nie było. Więc wyjęłam mój najfajniejszy beżowy, i pomyślałam co by go pofarbować. Użyłam do tego mojej ulubionej herbaty. Kilka razy. Aż w końcu wyszedł mi zamierzony efekt. Rozmazane, zorbabrane, nie równe chmurki.
A tak się prezentuje, w rogu kawałek w kolorze pierwotnym.
I już tam pierwsze krzyżyki są.
Na razie zaczęłam czarnym. Z czternastu kolorów mam tylko sześć. Więc najpierw te wyszyję, a później wszystko zależy od tego jak szybko zaopatrzę się w resztę. Plus koraliki.
Po wczorajszym wieczorze mam tyle:
I tak sobie dziubię.
Kolejka hafcików została zaburzona.
A że są w kolejce pilniejsze sprawy, więc pewnie będą się hafciki przeplatać.
To by było na tyle.
Mysli Gwenowe
P.s. Dzięki za podpowiedzi odnośnie wróżek z salu ;) kilka szufladek w głowie mi się otworzyło. ;*
środa, 10 lutego 2016
SAL WRÓŻKI - LUTY
Wyszyłam już dawno, i nie mogę się doczekać żeby pokazać.
Bardzo mi się podoba. I sama w sobie i ze względu na kolory.
A tak to się zaczęło :
A tu gotowa, jedna kolorowa plamka ;)
Później przyszła pora na konturki i na piankę ;)
A teraz stoi sobie oprawiona. I cieszy moje oczy.
I tak to z tymi wróżkami jest.
Fajnie się je robi. Szybko. I są śliczne.
Ja już chcę kolejną!
Wyszywam je osobno. Teraz tak się zastanawiam, że mogłam na jednym kawałku, i to w rządku je postawić.
A tak osobno? To teraz kombinuję jak je wykorzystać.
A teraz pytanie do bawiących się w Sal'u:
A Wy co z nimi zrobicie?
Myśli wróżkowe ;)
Bardzo mi się podoba. I sama w sobie i ze względu na kolory.
A tak to się zaczęło :
A tu gotowa, jedna kolorowa plamka ;)
Później przyszła pora na konturki i na piankę ;)
A teraz stoi sobie oprawiona. I cieszy moje oczy.
I tak to z tymi wróżkami jest.
Fajnie się je robi. Szybko. I są śliczne.
Ja już chcę kolejną!
Wyszywam je osobno. Teraz tak się zastanawiam, że mogłam na jednym kawałku, i to w rządku je postawić.
A tak osobno? To teraz kombinuję jak je wykorzystać.
A teraz pytanie do bawiących się w Sal'u:
A Wy co z nimi zrobicie?
Myśli wróżkowe ;)
Etykiety:
krzyżyki,
SAL Z DZIEWCZYNKAMI
sobota, 6 lutego 2016
ROŻEK, A W NIM GŁOWA
Hmmmm, bo jak to inaczej napisać?
Sprawy zaległe, bardzo.
Bo świąteczne.
Już na blogach trwają przygotowania wielkanocne, a ja jeszcze bożonarodzeniowo.
Bardzo mi się spodobały, więc zapragnęłam je mieć. Każdy inny.
Na zdjęciach w rożkach jest wata. Ale na choince można powiesić z cukierkami ;)
I tak się właśnie prezentują. Na mojej roboczej choineczce.
Pozdrawiam gorąco
Myśli rożkowe.
Sprawy zaległe, bardzo.
Bo świąteczne.
Już na blogach trwają przygotowania wielkanocne, a ja jeszcze bożonarodzeniowo.
Bardzo mi się spodobały, więc zapragnęłam je mieć. Każdy inny.
Na zdjęciach w rożkach jest wata. Ale na choince można powiesić z cukierkami ;)
I tak się właśnie prezentują. Na mojej roboczej choineczce.
Pozdrawiam gorąco
Myśli rożkowe.
Etykiety:
szyte
środa, 3 lutego 2016
OD MOTECZKA
dostałam prezencik. Jakiś czas temu na blogu Ja Kobieta były rozdawane lawendowe cukiereczki. Wygrałam!!!
Prezenciki otrzymałam , podziękowałam, i dopiero teraz pokazuje.
Ta...dam...
Marysiu, bardzo Ci dziękuję, i przepraszam że dopiero teraz się chwalę.
Nadal jestem pod wrażeniem frywolitki. Wielki szacun dla Ciebie. Podziwiam i zazdroszczę.
*******
Do milego
Mysli moteczkowe
Prezenciki otrzymałam , podziękowałam, i dopiero teraz pokazuje.
Ta...dam...
Marysiu, bardzo Ci dziękuję, i przepraszam że dopiero teraz się chwalę.
Nadal jestem pod wrażeniem frywolitki. Wielki szacun dla Ciebie. Podziwiam i zazdroszczę.
*******
Do milego
Mysli moteczkowe
Etykiety:
zabawy
Subskrybuj:
Posty (Atom)